W tym artykule podzielę się z Tobą jedną z metod, którą czasami używam do ulepszania własnych sampli. Najpierw jednak ostrzegę, że metoda ta o ile może przynieść korzystne rezultaty w samplach, którym czegoś brakuje, może okazać się złą przy pracy z profesjonalnymi samplami. Profesjonalne sample, jeżeli rzeczywiście są dobre, nie powinny wymagać korekt. Ta metoda, którą niżej przedstawię, może być dobra w procesie tworzenia profesjonalnych sampli.
Pierwsze, co robię to otwieram swój ulubiony edytor audio, który zawiera dobrze znany mi equalizer. W moim przypadku jest to prosty gold wave, do którego jestem mocno przyzwyczajony. Nie będę Tobie polecać danego equalizera, użyj tego, który dobrze znasz, ale wystrzegaj się niektórych średniej jakości wtyczek vst.
Druga rzecz to przygotowanie jednego bądź kilku naprawdę dobrze brzmiących sampli, które mogą być wycięte z Twoich ulubionych utworów, a może masz zakupione jakieś profesjonalne sample (?). Będą one służyły do porównywania Twojego sampla z tamtymi w celu dążenia do jak najlepszego rezultatu.
Teraz porównaj swój sampel z tamtymi. Najczęściej profesjonalne sample będą żywsze, mniej zamulone, pełniejsze, dynamiczne, albo cieplejsze, głębsze, przestrzenne. Jeżeli w Twoim samplu brakuje góry, to na EQ wzmocnij odpowiednio mocno wyższe częstotliwości, porównaj sample i ewentualnie zrób kolejną korektę. Gdy uznasz, że gotowe, zapisz nowy sample koniecznie jako nowy plik.
Następnie włącz przygotowane do porównania sample, potem swój oryginalny i ten ze wzmocnionymi wysokimi częstotliwościami. Często jest tak, że w pierwszym będzie Tobie brakowało wysokich częstotliwości, a w drugim z kolei ciepła (chyba że od razu świetnie ustawiłeś EQ). Na potrzeby tego artykułu musimy przyjąć, że czegoś nadal brakuje w brzmieniu 😉
Teraz weź swój oryginalny sample oraz przetworzony i połącz je ze sobą. Ustaw głośność jednego i drugiego tak by wspólnie brzmiały dobrze. Jeżeli wszystko dobrze zrobiłeś, to teraz powinieneś mieć pełniej brzmiący, bardziej zrównoważony dźwięk. Być może słyszysz znacznie lepszy efekt, ale nadal Tobie czegoś brakuje? Żaden problem. Teraz możesz dalej przetworzyć już ulepszony sample, zapisać jako osobny plik i wykonać kolejne połączenie 2in1 😉
To jest dosyć ciekawy sposób na uzyskanie pełniejszego brzmienia. Choć nie podchodzę do tej metody bezkrytycznie, bo wymaga ona jednak trochę zabawy i wprawy, to efekt końcowy prawdopodobnie będzie lepszy.
Pamiętaj, nie biorę odpowiedzialności, jeżeli użyjesz średniej jakości plugin EQ, bądź nie będziesz w dobrej dyspozycji słuchowej 😉